MAGIA MORSKIEGO OKA...
MAGIA MORSKIEGO OKA...
Tym,którzy choć raz w Morskim Oku wzrok zanurzyli...
Gór ślad w pamięci zatopiony,
Niczym Mięguszowieckie w Morskim Oku,
Pod powiekami zadumy schowany
Błyszczy jak brylant z Rybiego Potoku...
Dziewięćsił,pajęczyną mocno oplątany
Błyszczy ,jak słońce w aureoli,
Gdy w porannej rosie skąpany-
Mieniąc się wszystkimi tęczy kolorami ...
Pójdźmy mozolnie ponad Morskie Oko
Ścieżyną w poprzek Miedzianego stoku-
Tam,gdzie okiem więcej ogarnąć można
Cudów,które się chciało stworzyć Bogu...
Ostatnia kosodrzewina,która zapomniała,
Że dla niej to już za wysoko-
Wskazuje drogę nam ku szczytom ,
Na pożegnanie szum roztacza wokół...
Głazy spowite porostów złotem,
Drzemiące w Dolinie za Mnichem,
Dają oparcie naszym stopom
W drodze na szczyty...Nasze szczyty...
Na Szpiglasowy?...Może na Cubrynę ?
Może do Chałubińskiego Wrót...?
A Mnich to wszystko błogosławi,
Cieniem na Czarny Staw rzucanym,
Gdy słońce mozolnie dopełnia dnia...
Gielbar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz