JAK U SZYSZKINA...


2 komentarze:

  1. Cudowny ten las. Przyznaję, jak u Szyszkina! Tylko misiów brak:)))
    Przeczytałam Twoje odpowiedzi pod tamtymi postami. Dziękuję:*
    Jutro napiszę coś mądrego, bo teraz MUSZĘ iść spać:((( Jako, że za cztery godziny wstaję do pracy /buuuu/
    Zdecydowanie minęłam się z powołaniem! Ewidentnie powinnam być stróżem nocnym! Albo tą taką... no wiesz;)))

    Papapa,
    dobranoc:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się,że mogłem takim widokiem sprawić Ci przyjemność...Z tym stróżem to może i dobry pomysł,ale chyba na krótką metę-bo co byś upilnowała na jawie,gdy cały czas byłabyś w obłokach zanurzona w pogoni za poezją...wspaniałymi obrazami...cudowną muzyką...:)
    W załączeniu pozdrowienia ślę...:)))

    OdpowiedzUsuń