KOCHAJMY DZIKIE GRUSZE...



KOCHAJMY DZIKIE  GRUSZE...

Jesień już zawitała na dobre-
Kryje drzewa to złotem,to brązem...
W przeszłość poszły kwiaty kolorowe,
Zdobiące łąki , grządki ogrodowe . . .

Dzika grusza ,co stoi na miedzy-
Kto ją sadził-
                        Nikt nie ma tej wiedzy...
Calusieńki rok niepozorna,skromna-
Tak samotnie
                          Przeciwnościom oporna-
Jesienią na barw królową wyrasta . . .

Jest taki czas ,
                               Nie pamiętający lata,
Gdy na niej znajdziesz-
                      Wszystkie barwy świata...

Jeszcze zostały soczyste zielenie,
Inne liście już pokryły złocenia,
Obok brązów w różnych odcieniach...
A miejscami -
                       Niczym ogromne kwiaty-
 Czerwieni ,
                   Oranżu ,
                                  Różów ,
                                                 Bordo płaty...
Stroją drzewo jak pól jakąś królową...

A pod drzewem jeszcze mocne cienie
Fioletowymi plamami
                                         Odbijają niebo...

Jesień dla niej to czas świętowania
Za całoroczne z życiem mocowania :
W samotności,
                       W szczerym polu stojąca-
Opór wichrom,
                          Śniegom,
                                     Zawiejom dająca...
Latem przed słońcem,
                                      Osłony nie mając-
Jeszcze innym
                   Tak rzeźwiący cień dając...
To znów w słocie,
                           W deszczu zatopiona ...

A jesienią podobna

                                 Do DĘBU...

                                                    Do KLONU...

Drzewa są jak ludzie,
                              Ludzie są jak drzewa ...

Są ludzie
                  niczym takie dzikie grusze . . .


                          Kochajmy dzikie grusze ...

Czesław






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz